Cześć wszystkim!
Chciałabym Wam przedstawić kolorowy i radosny album z nutą błyskotek. Album może być fantastyczną pamiątką ze zdjęciami z szaleństw ostatniej panieńskiej nocy 🙂
Jak to jest zrobione?
Bardzo często do różnych projektów wykorzystuję tekturkowe ramki z Fabryki Weny – tak też było i tym razem. Myślę, że ramka idealnie zgrała się z papierami, bo również posiada motywy roślinne, a małe tekturkowe motylki dopełniły całości.
Kolekcja papierów to mój hit lata czyli Let’s flamingle od Piątku Trzynastego. Poza tym wykorzystałam także cekiny, półperełki czy tusz Distress do wytuszowania krawędzi.
Podoba Wam się takie kolorowe, panieńskie szaleństwo? 🙂