10 rzeczy, bez których nie obejdzie się scraperka

Co by nie czynić przydługich wstępów, przejdźmy od razu do rzeczy – przedstawiam Wam 10 rzeczy, bez których nie obejdzie się scraperka (a w zasadzie ja;) Kolejność przypadkowa.

1. Papier scrapbookingowy

Jak bym nie wymyślała, jak bardzo kreatywna bym nie była, jakich sklepów bym nie odwiedziła – nic nie zastąpi mi scrapowych papierów. Może źle się wyraziłam – zamienników często szukam i używam, jednak nie są w stanie całkowicie „zawładnąć” w mojej pracy. Przede wszystkim doceniam i lubię polskich producentów – przyzwoite ceny i fantastyczna jakość!

 .

2. Tekturki ozdobne

Tekturek czy ozdób ze sklejki używam w większości moich prac. Zdecydowanie dodają im uroku. Jedyny problem, z którym aktualnie się borykam to ich przechowywanie i szukanie tych odpowiednich 😉

 

3. Linijka i nożyk do tapet

Zaczynałam od metalowej linijki i nożyka. Mam je do dziś. Są niezastąpione i zajmują u mnie wyższą pozycję niż trymer (który również posiadam, ale ostrza tępią się z szybkością zatrważającą). Nożyk do tapet jest prosty w obsłudze, zajmuje mało miejsca, ma niedrogie wymienne ostrza, no i współpracuje z moją linijką i ze mną.

.

4. Mata samoregenerująca

Oj bez maty to sobie nie wyobrażam scrapowania! Stanowi dopełnienie do pracy z linijką i nożykiem. Ma podziałkę, która ułatwia proste wycinanie, no i dzięki niej nie niszczę stołu. Używam maty w formacie A3 i na moje potrzeby jest wystarczająca. Moja na poniższym zdjęciu już trochę sfatygowana 😉

.

5. Nożyczki

Chyba wstyd się przyznać, ale mam tylko jedną, taką dosyć toporną parę nożyczek. Podpatrując inne koleżanki po fachu zauważam z reguły kilka różnych, każde dedykowane do czegoś innego, a mi póki co wystarczają jedne. Wycinam nimi tylko niestandardowe kształty, z którymi nie poradzi sobie nożyk, więc póki co spełniają swoją rolę.

.

6.  Dziurkacz

Jako, że nie jestem (jeszcze?) szczęśliwą posiadaczką bindownicy, a albumy jakoś spinać trzeba – radzę sobie przy pomocy dziurkacza (a tutaj znajdziecie tutorial jak bindować bez bindownicy). Dziurkacz to zdecydowanie jedna z ważniejszych rzeczy na mojej liście „must have”.

 

7. Drukarka

W sumie to taka mało scrapowa rzecz – mogłoby się wydawać… Jednak jest niezastąpiona przy wydruku życzeń do kartki, napisów do albumu, pojedynczych literek, które później dodatkowo ozdabiam.

 

8. Tusz Distress Vintage Photo

Dokładnie ten kolor, dokładnie ten tusz. Do żadnego innego nie jestem tak przywiązana jak do tego właśnie. Pasuje praktycznie do każdego koloru papieru. Stosuję go najczęściej do tuszowania tekturek i do krawędzi papierów, aby odciąć je od tła.

.

9. Klej Magic

Kto nigdy nie narzekał na pękające opakowania Magica niech pierwszy rzuci kamień 😉 ale co poradzić… Poza tym klej  jest super. Klei mocno, całkiem szybko, końcówka (póki klej nie zaczyna sam z niego wyciekać) jest dosyć precyzyjna. No i dostępny jest w każdym papierniczym.

.

10. Press Boss

Długo zastanawiałam się czy umieścić na tej liście maszynkę do wycinania z wykrojników, ale jednak… tak. Jednak jest to narzędzie, bez którego na tym etapie nie wyobrażam już sobie scrapować. Jasne, że na początku można kupić już gotowe scrapki, jednak z czasem stwierdziłam, że fajnie mieć tą niezależność w wyborze kolorów czy gramatury papieru, która będzie nam pasowała do konkretnej pracy i będzie dostępna od ręki.

 

Tak wygląda moja lista scrapowych niezbędników i jest to zdecydowanie moje subiektywne odczucie. Nie traktujcie tej listy, jako „rzeczy, w które muszę się zaopatrzyć, żeby zacząć scrapować” – taką listę znajdziecie -> tu.

A bez czego Wy nie wyobrażacie sobie scrapowania?

A.